piątek, 1 czerwca 2012

Co mnie ostatnio stresuje?!

Co mnie ostatnio stresuje?! Dlaczego nauczyciele i związkowcy budzą się dopiero teraz i chcą protestować przeciw zmianom w oświacie skoro weszła ona w życie 4 lata temu /2008/, a dokładnie 3 lata w gimnazjach. Już wtedy było wiadomo, co ta zmiana przyniesie. Nie było oficjalnie tylko liczby godzin /planów nauczania/, choć już o nich się mówiło i oczywiste było, że będą cięcia w godzinach. Najmocniej reforma "dotknie/dotyka" szkoły ponadgimnazjalne. Niestety zmiany w oświacie nałożyły się dodatkowo na likwidację szkół i ich łączenie, co jeszcze bardziej zwiększyło liczbę zwolnień w szkołach. Dlaczego historycy dopiero teraz się przebudzili i organizują protesty, nawet głodowe?! Trzeba było czytać rozporządzenie cztery lata temu /23 grudnia 2008 r. Dz. U. Nr 4 poz. 17/ i wtedy jak jeszcze nie weszło do gimnazjów protestować. Nie wiem, czy protestujący zdają sobie sprawę, że teraz już mleko się wylało. Gimnazjum już ma wdrożona nową podstawę w całości więc w szkole ponadgimnazjalnej nie ma odwrotu od nowej podstawy. To przykre, że 4-5 lat temu jak "podnosiły się" głosy sygnalizujące, jakie konsekwencje spowoduje rozporządzenie nikt nie protestował. Natomiast jakie będą efekty jej wdrożenia, no cóż trzeba będzie jeszcze poczekać. Na razie na kolejną reformę nas nie stać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz